czwartek, 31 stycznia 2013

Księga Rodzaju 9-11

Dzisiaj krótko. Późno już a i zmęczenie daje znać o sobie.Zaznaczam,że przeczytałam ;-)

Przymierze Boga z człowiekiem. Symbolem tego Przymierza jest tęcza .
Kiedy pojawia się na niebie, wiem, że to po to aby przypomniec mi o tym wydarzeniu.

 Potem Bóg tak rzekł do Noego i do jego synów: 9 "Ja, Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie; 10 z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi. 11 Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy już nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię". 12 Po czym Bóg dodał: "A to jest znak przymierza, które ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy: 13 Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią. 14 A gdy rozciągnę obłoki nad ziemią i gdy ukaże się ten łuk na obłokach, 15 wtedy wspomnę na moje przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem; i nie będzie już nigdy wód potopu na zniszczenie żadnego jestestwa. 16 Gdy zatem będzie ten łuk na obłokach, patrząc na niego, wspomnę na przymierze wieczne między mną a wszelką istotą żyjącą w każdym ciele, które jest na ziemi".
17 Rzekł Bóg do Noego: "To jest znak przymierza, które zawarłem między Mną a wszystkimi istotami, jakie są na ziemi". 






Błogosławieństwo i Przekleństwo. Ostatnio odkrywam jak wielkie znaczenie ma błogosławieństwo, jaką ma moc. Jak ważne jest dla moich dzieci. Pamiętać też należy, żeby nie przeklinac i nie złorzeczyć, bo słowa mają moc, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę.

 Kiedy Noe obudził się po odurzeniu winem i dowiedział się, co uczynił mu jego młodszy syn, 25 rzekł: "Niech będzie przeklęty Kanaan! Niech będzie najniższym sługą swych braci!" 26 A potem dodał: "Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg Sema! Niech Kanaan będzie sługą Sema! 27 Niech Bóg da i Jafetowi dużą przestrzeń i niech on zamieszka w namiotach Sema, a Kanaan niech będzie mu sługą".




środa, 30 stycznia 2013

Księga Rodzaju 5-8


Pierwsze co mnie uderzyło w historii Noego, bo o tym dzisiaj czytałam, to fakt ogromnego zepsucia, jakie wówczas musialo być. Upadek moralny ludzi, musiał byc tak wielki,że sam Bóg się zasmucił i pożałował tego,że ich stworzył.
Czy dzisiejsze czasy  są lepsze od tamtych? Nie sądzę. Związki partnerskie, homoseksualizm, transseksualizm, aborcje , eutanazje. Za chwile doczekmy sie uznania za normalne, zachowania pedofilskie czy kazirodcze , bo juz czytałam ,że i nad tym się w niektórych krajach "dyskutuje". Małymi kroczkami  mamy podawane na złotej tacy wszelkie brudy tego świata jako cos "normalnego". A Pan patrzy i się smuci...

Noe dostaje polecenie od Boga, aby zbudował Arkę. W tak nieprzyjaznym dla siebie środowisku, jak on musiał być postrzegany?  Pewnie patrzyli na niego jak na wariata. Ale on był posłuszny i zaufał Panu.
Przypomina mi się film "Evan Wszechmogący" (polecam gorąco. Jest to komedia ale z konkretnym przesłaniem), który został postawiony w takiej samej sytuacji jak Noe, tylko akcja dzieje się w dzisiejszych czasach. Wyśmianie, szykany, szyderstwa, na to wszystko prawdopodobnie był tez narażony Noe.
Jak bardzo czasem człowiek jest wystawiany na próby, to wie tylko ten, kto pomimo tego co podpowiada rozsądek czy postępowy świat, poszedł za Głosem Boga, wbrew oczekiwaniom i żądaniom tego Świata.
Ten fragment o Noe i o budowie Arki, to dla mnie wskazówka, że trzeba nieraz brnąć pod prąd wbrew wszystkim i wszystkiemu. Z nurtem płyną tylko zdechłe i bezwładne ryby.
Nagrodą bedzie ocalenie... od śmierci i zagłady...duszy.




wtorek, 29 stycznia 2013

Księga Rodzaju 3-4

Drugi dzień czytania. W sumie trzeci, ale ten pierwszy był bardziej organizacyjny i musiałam się zdecydować na to, od której części będę czytać.
Zatem wg ustalonego przeze mnie charmonogramu idę od początku, od starego Testamentu.

Dzisiaj rozważałam 3 i 4 rozdział Księgi Rodzaju.
Chyba bardziej skupiłam się na tym pierwszym upadku człowieka jak na bratobójczym występku Kaina. Ten upadek Adama i Ewy świetnie obrazuje  ten obraz poniżej, kiedy Pan Bóg karci Adama i Ewę. Ale czy oni byli w stanie stanąć przed Bogiem w prawdzie? Tak Panie Boże, zawiniełem/ zawiniłam. Nie posłuchałam/posłuchałem Ciebie. Nie, oni  próbowali zrzucic winę na kogos innego. To nie ja, to On. Jak często swoje grzeszki i winy przyjmuję na siebie? Czy nie wykazuję sie podobną postawą jak Ci pierwsi ludzie?
Dlaczego akurat to wydarzenie jest dla mnie takie ważne? Bo uświadamia mi, jak każde nieposłuszeństwo , każde "NIE" powiedziane Panu Bogu, pociąga za sobą różne konsekwencje.Tak więc postępowanie Kaina, które doprowadziło do zabójstwa Abla, było  konsekwencją grzechu rodziców. Na tym przykładzie można zobaczyć na czym polegają grzechy pokoleniowe, grzechy naszych przodków.






Księga Rdz 1-2

Poniedziałek zaczęłam od czytania Pisma Świętego. Pierwsze dwa rozdziały przeczytane.

Pan Bóg stworzył Świat, zrobił to dla człowieka. Dla mnie , dla Ciebie, dla nas wszystkich. Wszystko co stworzył było dobre, kiedy jednak ulepił i tchną w nozdrza Adama życie, powiedział ,że to wszystko co uczynił jest bardzo dobre.
Następnie umieścił człowieka w Edenie, tam dał Adamowi żonę, ciało z jego ciała ,kość z jego kości.
Ona - Ewa była tak samo jak on doskonała . Na obraz swój Pan ich stworzył. Dał im pod panowanie wszystko. Zastrzegł sobie tylko dwa drzewa- Życia i Poznania dobra i zła , z których nie mogli spożywac owoców.
Czytając ten fragment zastanawiałam się co dla mnie jest tym zakazanym owocem, jak trudno , czy jak łatwo jest mi przestrzegać tego Bożego zakazu zrywania go?
Myślę ,że kiedy się godzę na Wolę Bożą, to nie jest to takie trudne. Ale są też te owocki , po które ręka czasem sięga. Czy zrywa? Różnie to bywa. Jest świadomość tego co wolno a co nie. Wybór powinien być oczywisty.








niedziela, 27 stycznia 2013

Początek

Początek...mojego czytania Pisma Świętego.
Już wielokrotnie próbowałam wziąć się na poważnie za czytanie tej Lektury Życia. Blog ten ma mi pomóc przebrnąć przez to. Jak? A w taki sposób,że będzie mnie (może  i oby) mobilizować do systematycznego czytania, a zarazem dzielenia się tym, co w danym dniu przeczytałam i "usłyszałam".
Jeśli kiedyś tu zamilknę to znaczy,że znowu mi się nie udało .

Pomysł narodził się dzisiaj po Mszy Świętej, a wszystko zaczęło się z samego rana kiedy sięgnęłam po Pismo Święte z postanowieniem ,że od dzisiaj zaczynam Je czytać.
Dzisiejsze czytania , których z rana jeszcze nie znałam, mówiły o czytaniu i słuchaniu Słowa Bożego.
Potem kazanie naszego księdza, które przyczyniło sie do utwierdzenia mnie w tym, że powinnam jako chrześcijanka poznać Pismo Święte.

Dzisiaj tylko tym się dzielę co postanowiłam. Jutro jak czas pozwoli to napiszę od czego zaczęłam .
Teraz tylko musze się modlić o wytrwałość i trwanie w swoich nowych postanowieniach.

Jeśli uda mi się , to zapewne ten Blog będzie przez pare lat prowadzony, bo nie zamierzam czytać PŚ jak zwykłej książki, ale czytać i rozważać krótkie fragmenty.
Czy to mi pomoże ? Chciałabym.  Może pomóc i jeszcze Komuś, kto będzie mi tu w tym towarzyszył. A może to Ktoś inny będzie dla mnie wsparciem? Kto wie? ;-)
Zapraszam  zatem do wspólnej wędrówki przez strony Księgi Życia

Z Panem Bogiem