czwartek, 28 lutego 2013

Księga Rodzaju 50... Koniec!

Jakub umiera.
Ciało jego zostaje poddane balsamowaniu, po czym złożone , po długich uroczystościach żałobnych w ziemi Kanaan, w pieczarze na polu Makpela. Pole to kupił Abraham od Efrona Chetyty jako tytuł własności grobu.
Po powrocie Bracia Józefa obawiają się ,że teraz Józef będzie ich prześladował za to co mu kiedys uczynili. Jednak Józef okazuje im jak wielką dazy ich miłością i ,że dawno już im to wybaczył, gdyż dostrzegł dobro, które z tych wydarzeń wypłynęło. Dzięki tym wydarzeniom,  pomóc wielu ludziom.

 Rozdział 50 kończy się śmiercią Józefa.

Księga Rodzaju pokazuje nam Boży Plan zbawienia. Jak misternie i z jaką konsekwencją wszystko jest reżyserowane przez Stwórcę.
Każde wydarzenie ma swój sens i cel. Nawet te niegodziwe uczynki były dopuszczane , aby mogł się realizować, wypełniać Boży zamysł.
Widzimy tu jakie konsekwencje niesie za soba grzech, jak Pan Bóg potrafi wszelkie zło obrócić w dobro.
Pokazuje nam siłę i moc przebaczenia, wiarę i wierność Bogu.
Błogosławieństwo, które na nas spływa ,kiedy jesteśmy Mu wierni. Jak wypełniają się Boże obietnice , kiedy pokładamy ufność w Jego Słowa, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.




Księga Rodzaju 48 - 49

Rzdział 48 - to kolejne błogosławieństwa.Tym razem Jakub błogosławi synów Józefa - Efraima i Manassesa,  Po raz kolejny ukazane jest, jak wielka wagę przywiązywano do tego, jak było ważne. To nie jest tylko gest, czy tradycja...Nie było też obojetne komu się go udzielało. Niosło to za soba poważne konsekwencje. Słowa wypowiedziane podczas błogosławieństwa mają wielka moc, o czym chyba coraz częściej zapominamy
Błogosławmy zawsze i każdemu. To tak niewiele kosztuje a tyle dobra za sobą niesie...


Rozdział 49 to przepowiednia tego co czeka  potomków Jakuba, oraz  śmierć Izraela.

W słowach Jakuba wyraźnie słychać ,że Juda będzie wyróżniony spośród wszystkich braci.
To jego pokolenie sposród wszystkich pokoleń Izraela ma odegrać w historii zbawienia ważną rolę...

wtorek, 26 lutego 2013

Księga Rodzaju 46 - 47

Józef sprowadza swoich najbliższych do Egiptu.

 Józef swoją postawą bardzo przypomina Chrystusa miłosiernego. Przebaczenie, miłość pomimo doznanych krzywd. Odrzucony przez najbliższych w swojej dobroci wybacza im i chroni ich od śmierci...

Lata głodu i nieurodzaju sprawiły,że ludzie w celu zdobycia żywności wyprzedają wszystko co mają. W końcu dochodzi do tego,że pozostaje im juz tylko ziemia i oni sami. Aby nie zginąć z głodu sprzedają swoje ziemie, a siebie samych oddają w niewolę faraonowi.

Jaka jest też symbolika . Ludzie popadający w niewolę
Czy nie jest tak i dzisiaj ,że dla chleba i zbytków  człowiek sprzedaje swoją wolność. Popada w niewolę grzechu, pieniądza i innych dóbr ziemskich . Brnie w coś co ma pozory bezpieczeństwa," wolności ".
Staje się niewolnikiem.




niedziela, 24 lutego 2013

Księga Rodzaju 42 - 43

Nastały lata głodu i Bracia Józefa przybywają do Egiptu po zakup zboża. Nie rozpoznają swojego brata Józefa. 
Józef zaprasza ich do siebie do domu i stawia im pewne warunki. Muszą przywieźć ze sobą najmłodszego brata Benjamina .

Minęło wiele lat od czasu kiedy go bracia sprzedali do niewoli. Józef mimo to nie żywi do nich żalu za wyrządzoną krzywdę.
Przebaczył? Na pewno i więcej będzie o tym w kolenym rozdziale.
Na pewno miał na tyle władzy w swoich rękach ,że z chęci zemsty mógłby z nimi zrobić co by chciał. 
Jego postawa , to postawa pełna miłości, troski  i przebaczenia.
A przebaczenia to Oni potrzebuja i to bardzo. Wyrzuty sumienia wracają. Wiedzą,że bardzo zawinili względem swojego brata Józefa... 

Mówili między sobą: "Ach, zawiniliśmy przeciwko bratu naszemu, patrząc na jego strapienie, kiedy nas błagał o litość, a nie wysłuchaliśmy go! Dlatego przyszło na nas to nieszczęście". Ruben zaś tak im wtedy powiedział: "Czyż wam tego nie mówiłem: Nie dopuszczajcie się wykroczenia względem tego chłopca; ale nie usłuchaliście mnie. Toteż teraz żąda się odpowiedzialności za jego krew!" 



Księga Rodzaju 40-41 kontynuacja


Po ponad tygodniowej przerwie powracam do czytania i pisania. Te dwa rozdziały przeczytałam w tym dniu, kiedy Hania poszła do szpitala, tak więc na pisanie brakło czasu.Potem już tym bardziej.
Rozdział 40- 41, Józef przebywa w więzieniu za przyczyną żony swojego pana u którego był zarządcą.
Fałszywie oskarżony został pozbawiony dotychczasowych przywilejów.
Przebywając w więzieniu z ludźmi z dworu Faraona. Kiedy opowiadaja mu swoje sny, Józef trafnie je tłumaczy. 
Dawa lata później i Faraon ma dziwne sny. Przełożony podczaszych, któremu Józef wytłumaczył sen przyznaje się władcy,że w więzieniu jest ktoś , kto potrafi sny interpretowć, ktośc o kim zapomniał wcześniej.
Józef zostaje wezwany do Faraona, który opowiada mu swoje sny. 
Przepowiada ,że sny te mówią o nadchodzących siedmiu latach obfitości a po nich siedmiu latach głodu.
Józef zostaje zarządca Egiptu, który ma przygotować kraj na te chude lata...

Rozdziały te pokazują ,że pomimo trudności jakie napotykają Józefa to Pan Bóg jest cały czas z Nim. Nie opuszcza go. Wyprowadza Józefa z kolejnej trudnej sytuacji. 
Daje to nadzieję, że cokolwiek złego dzieje się w naszym życiu Pan Bóg jest z nami,że czuwa nad nami i chce nas z tej sytuacji wyprowadzić. Jednak zawsze po swojemu, nie po naszemu. Trzeba tylko z zaufaniem dać Mu się prowadzić przez życie.



sobota, 16 lutego 2013

Przerwa

Chwilowa przerwa. Dziecko mam w szpitalu i nie wyrabiam ze wszystkim...
Oby jak najszybciej córcia wróciła do domu...

wtorek, 12 lutego 2013

Księga Rodzaju 34 - 35

Dzisiaj posłużę się komentarzem ze strony eliasz.dekalog.pl .
Nie wiedziałam jak mam rozumieć rozdział 34  i jakie ma przesłanie i dlatego skorzystałam z tej oto interpretacji...

Dina, córka Lei, którą urodziła Jakubowi, wyszła, aby rozejrzeć się między dziewczętami kraju. Gdy ją ujrzał Sychem, syn Chamora, Chiwwity, księcia tego kraju, porwał ją, spał z nią i zgwałcił ją... (1 Mojżesza 34:1-2). Podobnie jest dzisiaj, jeśli dzieci Boże zajmują właściwe stanowisko wobec świata - wtedy diabeł nie ma przystępu i może bezradnie krążyć wokoło i z bezsilności ryczeć, lecz jeśli się go zaprosi do swego domu, lub poprosi się go o radę - a to właśnie zrobiła Dina - poprosiła o radę diabła - o to jak on ubiera swoje córki, jak one żyją, jakie mają obyczaje, poszła obejrzeć modę tego świata. Świata nie tyle zakazanego - co bezwartościowego, świata który nic nie ma do zaoferowania. Skutek mógł być tylko jeden - książęcy syn, syn władcy tej ziemi, który w duchowym sensie pokazuje nam na diabła - zchańbił Dinę. Podobnie jest dziś, jeśli wchodzimy w niepotrzebny kontakt z diabłem, jego naukami, jego modą, jego radami, jego muzyką, jego religią, jego ludźmi, skutek może być tylko jeden - pełna wstydu porażka.


W rodziale 35 Jakub wydaje polecenie , aby  domownicy  wyzbyli się wszystkich bożków, oczyścili i zmienili szaty. I dopiero wówczas wyruszą do Betel, aby zbudować ołtarz Panu.
Tu jest konkretne przesłanie dla nas. Zostaw wszystkie swoje idole, bożki .Coś co Cię odciąga od Boga. Coś co ci Go przesłania.
Czy tak nie jest? Czy na drodze do Boga nie staja nam  różne bożki? 
Warto sie zastanowic co tym Twoim, moim bozkiem jest...



Księga Rodzaju 32 - 33

Rodział 32 i 33 Pojednanie Ezawa i Jakuba. Czytając ten fragment przypomniała mi się przypowieść o synu marnotrawnym, który po latach tułaczki i poniżenia wraca na łono rodziny. Tutaj podobnie. Jakub również wraca do brata, do swojej ziemi po latach służby u swojego teścia. Ezaw z miłością przyjmuje swojego brata, któremu kiedyś w chwili gniewu za "skradzione" błogosławieństwo, poprzysiągł zemstę. Jakub lękał się reakcji Ezawa, bo miał świadomość tego jak wielką krzywdę mu wyrządził. Uniżył się i przedstawił się jako jego sługa próbując tym okazać swoją skruchę. Dla zadośćuczynienia przygotował też spore stadko zwierzyny. A Ezaw? Okazał mu miłosierdzie. Przyjął z miłością braterską i obydwaj zapłakali. Nim się jednak spotkali, coś ważnego w życiu Jakuba się wydarzyło. Odprawił wszystkich i pozostał sam i się modlił. W tej samotnej chwili Jakub zaczał walkę z Aniołem. Stanął twarzą w twarz z Bogiem. Stoczył walkę z samym Bogiem. Tu musiał zostac pokonany stary człwoiek , aby mógł się narodzić nowy.Jakub nie chciał się poddać w walce i Bóg zwichnął mu staw biodrowy, czy to zwichnięcie to był ten przełom? Było to jakieś dane cierpienie,a przez cierpienie często ma się zupełnie inne, nowe spojrzenie na siebie, na swoje życie. Odsłonił mu to czego wcześniej nie dostrzegał? Było to zapewne po to, aby złamać upór Jakuba. Narodził się wówczas nowy Jakub, któremu Bóg nadał nowe imię - Izrael. Zapewne dopiero wówczas był Jakub gotowy na spotkanie ze swoim bratem. Modlitwa...Pokora, miłość, miłosierdzie i przebaczenie.To wszystko zostało odkryte w tym opowiadaniu.To jest to czym powinniśmy się kierować w naszym życiu. Nawet jeśli to nas tak wiele kosztuje, kiedy się toczy ta wewnętrzna walka, mimo naszych uprzedzeń, przyzwyczajeń, przekonań, niech jednak zwycięży zawsze Bóg. Trzeba pozwoilić dac Mu się złamać, pokonać, aby mógł narodzić się w nas nowy człowiek.

niedziela, 10 lutego 2013

Księga Rodzaju 30 - 31

Rodział 30... Jakubowi rodzą się dzieci. Jest tu opisana zazdrość i rywalizacja między Leą a bezpłodną Rachelą. Lea rodzi swojemu mężowi najpierw czworo dzieci, potem Rachela- ukochana Jakuba staje się wg tamtego prawa i zwyczaju matką dwóch chłopców zrodzonych na jej kolanach przez niewolnicę. Następnie Lea z zazdrości w podobny sposób jak Rachela zostaje matką kolejnych dwóch chłopców. Potem kiedy znów dochodzi do zbliżenia Lei z Jakubem rodzi się znowu dwóch synów, aż w końcu Bóg ulitował się nad Rachelą i dał jej upragnionego syna Józefa. Co w tej historii mnie poruszyło najmocniej? To to jak wielkim błogosławieństwem kiedyś były dzieci. Były jakby żywym dowodem na to,ze Bóg błogosławi tej rodzinie. Każde dziecko , KAŻDE było dumą i radościa dla rodziców. Bezdzieność , była traktowana jak kara, jak przekleństwo. a dzisiaj , to jest najczęściej świadoma rezygnacja z tego Daru Bożego. Bóg chce dać , a my go odrzucamy. Poza tym cos co jeszcze mnie tu ujęło. Pragnienia nasze. Jak Rachela pragnęła potomka, a Pan zamknął jej łono.Ona pragnąc prosiła Jakuba ,zeby zrobił coś , aby to dziecko się pojawiło. DLaczego nie zwróciła się z tym bezpośrednio do Boga? Przecież to w Jego mocy jest dać nowe życie. Czy zatraciła hierarchię ważności, kolejności? I jeszcze. Miłośc Jakuba do Racheli. Trwała ona pomimo tego,że nie dała mu tego co u Żydów było tak ważne. Nie dała mu dziecka, a On ja wciąż kochał.Kochał pomimo , a nie za coś. cdn.







piątek, 8 lutego 2013

Księga Rodzaju 28 -29

Rozdział 28 to opis wędrówki Jakuba do Charanu, gdzie ma znaleźć dla siebie żonę. Kiedy jest zmęczony , układa się do snu. Śni mu się drabina sięgająca nieba, a na niej aniołowie wchodzący na górę i schodzący na dół. Nigdy nie zastanawiałam się nad znaczeniem tego snu, jaki on może mieć przekaz czy symbolikę. Dopiero dzisiaj postanowiłam poszukać wyjaśnienie tego snu, tego rozdziału .
O tym można poczytać na tej stronce Katolik.pl


Rozdział  29...Jakub pada ofiarą podstępu Labana. Zamiast Racheli przychodzi do niego Lea, jej starsza siostra. Wg tradycji nie godziło sie wydawac jako pierwszej ,młodszej córki i dlatego podstepnie Laban podesłał Jakubowi swoja starsza córkę.
Potem w koncu dochodzi do zaślubin z Rachelą, ale to z Leą Jakub ma potomstwo, nie z umiłowaną Rachelą.
Czy taki był Boży Plan? Rachela była bezpłodna, wiec nie mogło z niej zrodzić sie obiecane potomstwo, z którego miał sie narodzić  Mojzesz, Dawid ani Jezus.
Z tego zła Pan wyprowadził dobro .
I nieraz w swoim zyciu mamy okazje doswiadczyc tego, jak wyrzadzone zło  Pan Bóg obraca w dobro.

Z listu do Rzymian 5, 18 -21
A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie. Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.
Natomiast Prawo weszło, niestety, po to, by przestępstwo jeszcze bardziej się wzmogło. Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska,  aby jak grzech zaznaczył swoje królowanie śmiercią, tak łaska przejawiła swe królowanie przez sprawiedliwość wiodącą do życia wiecznego przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.



czwartek, 7 lutego 2013

Księga Rodzaju 27

Ten fragment Księgi Rodzaju pokazuje jak wielkie znaczenie w kulturze żydowskiej miało błogosławieństwo. Do tego stopnia było ważne ,że Jakub i jego matka Rebeka posunęli się do podstępu , aby je "wykraść". Było ono przeznaczone, dla pierworodnego Ezawa.
Błogosławieństwo traktowano z wielką powagą. Nie był to tylko bezwartościowy symbol. Słowa wypowiedziane podczas błogosławieństwa miały moc. Dzisiaj mają nadal, tylko ludzie zatracili poczucie jego wartrości.
Często zamiast błogosławić przeklinają, nie mając świadomości, że słowa przekleństwa tak jak i błogosławieństwa mają taką samą moc. 
Temat ten ostatnio często się przewija u mnie w domu. 
Dzieci błogosławimy codziennie, stawiając im krzyżyki na czółkach. Starsi chłopcy też głowy pochylają, żeby naznaczyć ich krzyżem.

Błogosławić powinni nie tylko rodzice, błogosławieństwa powinni udzielać zawsze też kapłani. Nie można go odmawiać nikomu. 
Niestety tak rzadko dzisiaj się to spotyka.




środa, 6 lutego 2013

Księga Rodzaju 25-26

    Izaakowi i Rebece, po długich oczekiwaniach rodzą się bliźnięta - Ezaw i Jakub. Ezaw jako pierworodny ma odziedziczyć wszelkie przywileje. 

Pierworództwo w tamtej kulturze  dawało prawo do podwójnej części spadku, władzę nad rodziną pod nieobecność ojca i przywództwo w rodzie po jego śmierci. Jednak oprócz tych doczesnych korzyści wiązało się także z relacją do Boga.
Niezmiernie ważne też  dla pierworodnego, było prawo do ojcowskiego błogosławieństwa. 
I z tego wszystkiego , tak lekko zrezygnował Ezaw. Głód jego był tak wielki, że oddał swoje przywileje za miskę soczewicy Jakubowi, który sprytnie wykorzystał chwilową słabość Ezawa.



                                      


W rozdziale 26 ukazane jest, jak błogosławieństwa Boże spływaja na Izaaka.
Pan obdarzył go sporym majątkiem , tak dużym,że zaczął wzbudzać u innych zazdrość.
Potem kiedy widzieli jego potęgę zaczęli do niego przychodzić , aby zawrzeć przymierze.
Jednak to wszystko nie było w tym opowiadaniu najważniejsze. Jest tu ukazana wiernośc i relacja z Bogiem, i to było dla Izaaka największym bogactwem. Nie to co materialne, ale to co duchowe.
To jest lekcja dla nas, abyśmy  kierowali się wartościami duchowymi, a nie dobrami materialnymi.




wtorek, 5 lutego 2013

Księga Rodzaju 23 - 24

 Rozdział 23 ... czytamy tam o śmierci Sary i determinacji Abrahama, aby pochować swoją zmarłą żonę w ziemii Kanaan, w obcej ziemi, która została mu obiecana i jego potomstwu.
Czy to nie jest takie przyrównanie, do naszego przebywania tu na tym świecie ? Niby nasz jest ten świat, ale tak naprawdę to nie ten , który będzie naszym końcowym celem.Jesteśmy u siebie , a jakby nie u siebie. Mamy obiecane miejsce w domu Pana, tu jesteśmy tylko przejściowo, na chwilkę.
Żyjemy tu i teraz, troszczymy się o nasz byt, ale szczególnie  powinniśmy zabiegać o to , aby zapewnić sobie wstęp do tej Ziemi Obiecanej przez Boga.

24 rozdział, to misja poszukania żony dla Izaaka. Eliezer, sługa zostaje  wysłany w tym celu przez Abrahama.
Szuka z modlitwą na ustach.  A Bóg odpowiada na tą modlitwę i to w konkretny sposób. 
Eliezer  idzie i w swojej modlitwie mówi Bogu jakiego znaku oczekuje, co pomoże mu w rozeznaniu Woli Bożej.
Odpowiedź przychodzi i nie ma wątpliwości ,że pochodzi ona od Boga.

Kiedy postanowiłam czytać Pismo Święte (opisałam to na początku) , na potwierdzenie mojego postanowienia , otrzymałam słowo w Kościele podczas Mszy.
Tak , tego widocznie oczekiwał ode mnie Bóg.

Często w życiu dostajemy takie subtelne wskazuwki od Boga i kiedy się wsłuchamy i wpatrzymy w to co się dookoła nas dzieje, to na pewno dostrzeżemy, że w różnych i tych  dużych i małych wydarzeniach przemawia do nas Pan. 
Jeszcze taka myśl mi przyszła na koniec...
Kiedy się modlimy , to mówimy my, ale kiedy czytamy Pismo Święte, to  słuchamy tego co Bóg ma nam do powiedzenia. On oczekuje dialogu...nie monologu. 
Dlatego tak ważne jest, aby mieć codzienny kontakt ze Słowem Bożym...



poniedziałek, 4 lutego 2013

Księga Rodzaju 20 - 22

Obietnica dana Abrahamowi się wypełniła. Sara rodzi syna Izaaka, tak długo wyczekiwanego przez nich  potomka.

Kiedy Izaak dorasta Abraham zostaje poddany próbie, jakże trudnej. Ma złożyć swojego syna w ofierze.
Bez szemrania i buntu bierze ze sobą Izaaka i wyrusza w podróż, aby spełnić polecenie Pana.

Jak wielkie zaufanie musiał mieć do Boga i jak bardzo był wierny i posłuszny.
Pomimo,że Bóg tylko chciał go wypróbować, bo nie dopuszcza jednak do zabicia Izaaka, to liczy się fakt całkowitego posłuszeństwa i oddania.
Trudno sobie wyobrazić, co musiał wówczas Araham przeżywać, jak trudne zadanie postawił przed nim Bóg.
Nie wyobrazam sobie siebie, gdybym to ja musiała wybierać ,życie mojego dziecka, czy posłuszeństwo Panu.

W tak małych rzeczach przegrywam na codzień, tak trudno czasem z czegoś zrezygnować...

Wielka musiała być wiara Abrahama. 







niedziela, 3 lutego 2013

Księga Rodzaju 18 - 19


W kolejnym przeczytanym przeze mnie fragmncie Pan w towarzstwie dwóch Aniołów przybywa do Abrahama, mówi mu o spełnieniu swojej obietnicy, że za rok bedzie miał syna. Następnie oznajmia Abrahamowi o swoich zamiarach wzgledem Sodomy i Gomory. Miastach, gdzie nastapił całkowity upadek moralności.
Stosunki homoseksualne, kazirodcze są tam na porządku dziennym .Widać tu dokładnie , jak Panu Bogu się to nie podoba, że postanawia zniszczyć obydwa miasta.

A dzisiaj? Pan Bóg nie zmienił w tej kwstii swoich poglądów, to Świat usiłuje nam wmówić, że jest to normalne. Nie jest i nigdy nie bedzie.

Prawa Boże nie uległy i nigdy nie ulegną zmianom.

Grzech sodomski zawsze pozostanie grzechem i żadne ludzkie prawo nie jest w stanie zmienić Prawa Bożego.




           Bóg w gościnie u Abrahama

           Zniszczenie Sodomy i Gomory


sobota, 2 lutego 2013

Księga Rodzaju 16-17


Abraham jednak zwątpił . Chyba chciał pomóc Panu Bogu w spełnieniu Jego obietnicy, ale pomóc po swojemu. Zbliżył się do Hagar, służącej swojej żony. I ta dała mu syna, ale to nie on był tym obiecanym potomkiem.
Czy źle odczytał, zrozumiał słowa Boga? 
Jego zachowanie pokazało,że oprócz tego,że był Bogu oddany, to był zwykłym człowiekiem, którego dopadają wątpliwości i zwątpienie.
 Pan Bóg znowu przemawia do niego i daje konkretną obietnicę, że w ciągu roku jego żona urodzi mu syna Izaaka.
Tu poraz kolejny widać, ze Abraham wątpi. śmieje się, bo jakże to możliwe,żeby dziewięćdziesięcioletnia, dotychczas bezpłodna  kobieta mogła zrodzić mu syna? To niemożlwie!
A jednak...
Dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych!!! 

Zaufanie, wiara i cierpliwość...że spełnią się słowa Pana... 






piątek, 1 lutego 2013

Księga Rodzaju 12 - 15

                                           

Kolejne rozdziały PŚ za mną. Dzisiaj było o powołaniu Abrama i złożonej mu obietnicy.
Abram, patrząc przez pryzmat tamtych czasów i ówczesnego środowiska był człowiekiem przegranym. Nie miał potomstwa, nie miał komu przekazać swojego majątku. Liczne potomstwo było znakiem błogosławieństwa .
Pan nakazuje mu zabrać  ze sobą wszystko i pójśc za Nim dokąd mu wskaże.Obiecuje także Abramowi  liczne potomstwo .
On stary, Saraj też  więc  z ludzkiego punktu widzenia, zerowe szanse  na potomstwo, a jednak Bóg daje mu obietnicę, że Saraj , jego żona urodzi mu syna.

Jak wielka musiała być jego wiara skoro zgodził się pójść za Panem w nieznane. Uwierzył  w obietnicę, że jego bezpłodna żona urodzi mu potomka.

Czy ja byłabym zdolna do takiej wiary???

Chciałabym mieć taką wiarę. Tyle nieraz wątpliwości we mnie jest. A Pan Bóg czeka i jest cierpliwy.
Czasem mam jakąś wizję , pomysł na przyszłość, a  nawet się nie zastanowię, czy taką samą wizję ma Pan Bóg. Nieraz chciałabym na już, mieć to co sobie zaplanowałam, żeby mi się tak po mojemu to poukładało, ale wszystko ma swój czas o ile ma się to wogóle zrealizować. 

Wiara i zaufanie, to to czego oczekuje ode mnie Bóg. Żeby pozwolić Mu poprowadzić się przez życie, do wyznaczonego przez Niego celu.